To jest początek mojego nowego życia. Przeprowadzam się do brata, do Kanady. Do moich przyjaciół. Rodzice mają mnie gdzieś ..mój brat dostał prawa nad opieką nade mną <33
Moje myśli przerwał gwizd pociągu oznaczający, że jestem już w Kanadzie.
Wyszłam z pociągu z 2walizkami ..nie mam dużo ciuchów.
Wzięłam taksówkę i prosto pojechałam do mojego nowego domu.
*po 10min.*
Taxi zatrzymało się przed pięknym domem:
- To na pewno tu? -zapytałam kierowce.
- Tak. Znam tą drogę jak własną kieszeń. Często tu jeżdżę.
- Dziękuję. -dałam pieniądze i stanęłam przed wielkim domem.
Postanowiłam iść zapukać. Stanęłam przed drzwiami i zapukałam a drzwi otworzył mój kochany brat:
- Christian!- wykrzyczałam i rzuciłam się mu na szyje.
- O boooże. Kat, jak ty wyrosłaś.
Ja tylko zaczęłam płakać.
*2godziny potem*
Jak już pogadałam z Chrisem na każdy temat, nawet szkoły - . - to ubrałam się w:

i poszłam do mojej przyjaciółki Emily. Nawet jak wyjechałam 2lata temu to miałyśmy dobry kontakt tak samo jak z Madison.
Pamiętam to miasto jak siebie. Od razu skierowałam się do domu Emily.
Jak już stałam przed drzwiami to akurat ktoś wychodził z domu i uderzył mnie drzwiami w noss:
- Ty idioto!
- Skąd miałem wiedzieć, że tu jeesteś?
- Może tak czasami popatrz. -powiedziałam wstając z podłogi trzymając się za nos.
- Hahahha, twój nos jest w krwi.
- To cię kurwa śmieszy?
- Just co je..? Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa Kat. -za rogu wyszła Emily.
- Co ci się satło? -zapytała zaraz jak przestała po mnie skakać Xd
- Ten koleś we mnie walnął drzwiami!- powiedziałam wskazując na faceta opierającego się o gramugę drzwi.
Hm, teraz zauważając to był nawet przystojny ....bardzoo przystojny.
teraz coś ode mnie ;*
pierwszy rozdział ..<33

- O boooże. Kat, jak ty wyrosłaś.
Ja tylko zaczęłam płakać.
*2godziny potem*
Jak już pogadałam z Chrisem na każdy temat, nawet szkoły - . - to ubrałam się w:

i poszłam do mojej przyjaciółki Emily. Nawet jak wyjechałam 2lata temu to miałyśmy dobry kontakt tak samo jak z Madison.
Pamiętam to miasto jak siebie. Od razu skierowałam się do domu Emily.
Jak już stałam przed drzwiami to akurat ktoś wychodził z domu i uderzył mnie drzwiami w noss:
- Ty idioto!
- Skąd miałem wiedzieć, że tu jeesteś?
- Może tak czasami popatrz. -powiedziałam wstając z podłogi trzymając się za nos.
- Hahahha, twój nos jest w krwi.
- To cię kurwa śmieszy?
- Just co je..? Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa Kat. -za rogu wyszła Emily.
- Co ci się satło? -zapytała zaraz jak przestała po mnie skakać Xd
- Ten koleś we mnie walnął drzwiami!- powiedziałam wskazując na faceta opierającego się o gramugę drzwi.
Hm, teraz zauważając to był nawet przystojny ....bardzoo przystojny.